
Fotografia ślubna Zabrze
To był zapewne jeden z bardziej ekstramalnych plenerów w tym sezonie. Na szczytach gór śnieg a my w deszczu, na zmianę z gradem. Czasami miałam już naprawdę wrażenie, że nic z tych zdjęć nie będzie przez pogodę – a jednak udało się:-) Cieszę się, że ani ja, ani Martyna i Marcin nie zwątpiliśmy – postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Kilka klatek z pleneru możecie zobaczyć poniżej. Oczywiście ceremonia i przyjęcie również;-) Cieszę się, że mogłam ponownie spotkać się z tą parą – pierwszy raz był podczas zdjęć dla ich synka (w sumie to drugi – bo poznaliśmy się podczas innego ślubu w ich rodzinie – pozdrowienia dla Gabi i Łukasza;-) Zapraszam – fotografia ślubna Zabrze.
























