
Wakacyjny powrót
Po dwutygodniowej przerwie witam się z Wami serdecznie! Już jestem, wróciłam – wypoczęta, szczęśliwa, gotowa do pracy, z głową pełną nowych pomysłów. Przepraszam Was za utrudnienia w kontaktowaniu się ze mną podczas tych dni, ale teraz już jestem, telefon ma zasięg więc możecie dzwonić, pisać… powoli nadrabiam zaległości i sukcesywnie odpowiem na wszystkie Wasze maile, których troszkę się uzbierało;-)
Co do samego mojego urlopu… cóż tu pisać – było bosko! Nic dodać, nic ująć. Mówią, że raj na ziemi nie istnieje… a jednak – ja właśnie wróciłam z takiego miejsca;-) Na szybko wrzucam kilka zdjęć – jakość nie najlepsza, bo zrobiona prywatnie przez męża wyjazdowym aparacikiem, tzw. małpką (na urlop nie zabieram moich fotograficznych zabawek – odpoczywam;-)


